Dziś miała być wizyta u rodziny, ale z ważnych dla organizatorów
powodów przeniesiono ją na inny termin. Ale Gyongyi zaprosiła nas do
rybnej nadcisańskiej knajpki, gdzie odkryciem dla mnie była zupa rybna.
Moje dotychczasowe doświadczenia z nią były zupełnie inne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz